Finisz biegu

6 Wołowski Bieg Flagi Narodowej

Pierwszy i miejmy nadzieję ostatni raz, edycja Biegu Flagi Narodowej 2020 w Wołowie, na dystansie ~10 km, odbyła się z wiadomych względów z opóźnieniem. Koronawirus skutecznie zagmatwał plany startowe wszystkim biegaczom. Wiele zawodów zostało odwołanych, dlatego nie dziwi fakt, że do Wołowa zawitało 5 września wyjątkowo dużo głodnych rywalizacji zawodników nie tylko z Dolnego Śląska.Wielu z nich reprezentowało naprawdę wysoki poziom sportowy. Na starcie biegu, mieszczącym się tradycyjnie w Rynku, stawiło się 183 biegaczy. Sportowego zapału nie zdołała nawet ostudzić ulewa, która rozpoczęła się tuż przed startem i z małymi przerwami towarzyszyła biegaczom do końca wyścigu. Osobiście ucieszyłem się, ze zmiany pogody z upalnej na chłodniejszą i deszczową, bo mniej się wówczas męczę.

Pierwszy kilometr biegu, niesiony euforią przebiegłem tempem 3:39, mimo że w głowie kotłowały się obawy, że pośliznę się na mokrym bruku w centrum miasta. Trasa biegu była mi oczywiście znana i wiedziałem, że w okolicach 4 kilometra jest nieco pod górkę i pewnie tempo siłą rzeczy spadnie. Faktycznie – odcinek ten przebyłem w 3:59. Na szczęście był to najwolniejszy mój odcinek z całej trasy. Od piątego kilometra złapałem drugi oddech i zacząłem znowu przyspieszać. 6 oraz 7 kilometr weszły po ok. 3:46, a 8 po 3:40 – jeśli wierzyć pomiarowi z zegarka. Na 9 kilometrze przezornie zwolniłem z powodu mokrej kostki brukowej. Zredukowałem tam  tempo do 3:51.

 

 

Z trasą uporałem się w czasie 00:36:52. Rezultat ten uplasował mnie na 21 miejscu open i 7 w kat. M40. Ponadto czas ten wystarczył, aby wygrać w kategorii mieszkańców Gminy Wołów, a także zdobyć 2 miejsce w kat. mieszkańców Powiatu Wołowskiego.

Bardzo ucieszyłem się z pięknie wykonanych, metalowych statuetek, oraz bonu na zakupy. Organizator jak zwykle stanął na wysokości zadania – brawo!

 

 

Podsumowując, 6 Wołowski Bieg Flagi Narodowej  uznaję za bardzo dla mnie udany. Pobiegłem dobry bieg z niezłym wynikiem, sprawdziłem w końcu formę na normalnych( nie wirtualnych) zawodach i udało się zdobyć trofeum do kolekcji.

Piotr Serafin

Kolejny bieg na 10 km już 26 września w Ligocie Pięknej. Oby znowu poszło dobrze!

 

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *