.
Trzeci z kolei udział w parkrunie Lubin, oraz 8 mój parkrun łącznie. Mimo słonecznej pogody, temperatura na starcie oscylowała w okolicy 10 stopni, co pozwalało żywić nadzieję na poprawienie wyniku z poprzedniej edycji. Z takim właśnie zamiarem stanąłem na starcie biegu.
Rzeczywiście moje samopoczucie w trakcie biegu było doskonałe. Byłem w stanie utrzymywać równe i szybkie tempo, poniżej 3:50 min /km. Tempo to doniosło mnie na metę w czasie 00:18:43 s. na pozycji 1. Poprawiłem tym samym swój poprzedni rezultat na tej trasie o całe 18 sekund! Jestem bardzo zadowolony z postępów. Wkładam naprawdę sporo pracy w rozwijanie szybkości i cieszę się, że wysiłek nie idzie na marne.Jeszcze się da!
Poza żoną, która tym razem udzielała się po raz pierwszy jako wolontariusz, na mecie czekały na mnie znowu kolorowe pawie. Mam nadzieję że były ze mnie dumne.:)